Przedsiębiorcy, których działalność gospodarcza została wstrzymana w związku z epidemią COVID-19 i kolejnymi restrykcjami coraz częściej zapowiadają zignorowanie wprowadzonych zakazów i udostępnienie klientom swoich restauracji, hoteli czy siłowni.
W ramach akcji #otwieraMY zapowiedziano otwarcie setek lokali tego typu.
Wobec powyższego w sposób naturalny nasuwają się wątpliwości czym może grozić taka postawa i jakie prawa przysługują im przy okazji kontroli organów państwowych.
Poniżej przedstawiamy najważniejsze informacje w tym zakresie.
Kontrola Policji
- Funkcjonariusz nie może wejść na teren prywatny bez nakazu przeszukania wydanego przez sąd lub prokuratora, chyba że występują szczególne przypadki określone w Kodeksie postępowania karnego – miał miejsce przypadek niecierpiący zwłoki i nakaz nie mógł zostać wydany lub konieczne jest zabezpieczenie śladów i dowodów przed ich utratą.
- Funkcjonariusza należy zapytać o podstawę prawną interwencji oraz jego dane – stopień, imię i nazwisko, a uzyskane informacje zanotować.
- Funkcjonariusz ma prawo wylegitymować osobę w celu ustalenia jej tożsamości – jego działań w tym zakresie nie należy utrudniać.
- Jeśli funkcjonariusz dążyć będzie do nałożenia kary, mandatu nie należy przyjmować.
Kontrola Państwowej Inspekcji Sanitarnej (Sanepidu)
- Może zostać wszczęta po uzyskaniu przez Sanepid notatki policyjnej dotyczącej rzekomego naruszenia lub samoistnie.
- Inspektor sanitarny ma prawo wstępu między innymi do zakładów pracy, obiektów użyteczności publicznej czy obiektów handlowych. Realizacji tego prawa nie należy utrudniać.
- Na wezwanie inspektora należy udzielić wyjaśnień – pisemnie bądź ustnie.
- Jeśli protokół pokontrolny zawiera informacje, z którymi się nie zgadzamy, nie należy go podpisywać.
- Jeśli inspektor nałoży karę pieniężną, należy złożyć od niej odwołanie.
Mandat karny
Mandatem można wymierzyć karę grzywny do 500 zł.
Każdy ma jednak prawo odmówić przyjęcia mandatu – wówczas Policja powinna skierować do sądu wniosek o ukaranie. Przed sądem obwiniony będzie miał pełną możliwość dowodzenia braku swojej odpowiedzialności.
Przyjmując mandat godzimy się więc na ograniczenie naszego prawa do obrony za cenę potencjalnie niższej sankcji – sąd wyrokiem może bowiem nałożyć karę wyższą, niż w drodze mandatu – do 5.000 zł.
W przypadku niekorzystnego rozstrzygnięcia obwinionemu przysługuje apelacja, którą wnosi się na piśmie w terminie 7 dni od otrzymania wyroku z uzasadnieniem.
Podstawą kary grzywny jest art. 116 Kodeksu wykroczeń, sankcjonujący brak przestrzegania nakazów, zakazów i ograniczeń określonych w przepisach o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi.
Odwołanie od kary administracyjnej
Kara administracyjna, w przeciwieństwie do tej nałożonej mandatem, jest natychmiastowo egzekwowalna. Oznacza to, że jeśli ukarze nas inspektor sanitarny, to nałożona kara pobierana jest z konta bankowego w ciągu 7 dni.
Kara administracyjna jest też dużo wyższa – nakładana jest w wymiarze od 5.000 do 30.000 zł.
Od decyzji powiatowego inspektora sanitarnego przysługuje – w terminie 14 dni – do Wojewódzkiego Państwowego Inspektora Sanitarnego. Jeśli decyzja nakładająca karę zostanie podtrzymana, można zaskarżyć ją do wojewódzkiego sądu administracyjnego, a jeśli i jego wyrok okaże się niekorzystny – do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Należy więc liczyć się z tym, że pobrane tytułem kary pieniądze odzyskamy dopiero po upływie czasu liczonego w latach.
Podstawę wymierzenia kary administracyjnej stanowi znowelizowany art. 48a ustawy o zapobieganiu i zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, zgodnie z którym kto w stanie zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii nie stosuje się do ustanowionych (…) nakazów, zakazów lub ograniczeń (…) podlega karze pieniężnej w wysokości od 5000 zł do 30.000 zł.
Argumenty prawne dotyczące obrony przed karami finansowymi
Zarówno art. 48a ustawy o zapobieganiu i zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, jak i art. 116 Kodeksu wykroczeń odwołują się do zakazów wprowadzanych kolejnymi rozporządzeniami, w tym aktualnie obowiązującym Rozporządzeniu z dnia 21 grudnia 2020 roku. Zgodnie z jego brzmieniem prowadzenie określonego rodzaju działalności (na przykład hotelarskiej czy w zakresie gastronomii stacjonarnej) zostało faktycznie czasowo zakazane.
Rozwiązanie to budzi szereg wątpliwości prawnych.
Po pierwsze, zgodnie z Konstytucją RP prawa i wolności ograniczyć można tylko w ustawie, a zatem stosowne ograniczenie winno wynikać z ustawy, a nie z doprecyzowującego ją rozporządzenia.
Po drugie, ograniczenia nie mogą naruszać istoty wolności i praw, natomiast faktyczny zakaz prowadzenia działalności gospodarczej określonego rodzaju tę istotę narusza.
Po trzecie, nawet przyjąwszy iż możliwe jest doprecyzowanie ograniczenia wolności gospodarczej w rozporządzeniu, Ustawa o zwalczaniu chorób zakaźnych nie zawiera delegacji ustawowej w zakresie zakazania prowadzenia konkretnego rodzaju działalności, a jedynie możliwości jej ograniczenia. Tym samym przepisy statuujące taki zakaz wydane zostały bez podstawy prawnej.
Szanse na korzystny wyrok sądu
Kary za naruszenie zakazów związanych z epidemią COVID-19 stanowią w praktyce sądów nowość, nie można więc mówić o ukształtowanej linii orzeczniczej.
Coraz częściej pojawiają się jednak wyroki sądów wskazujące na bezprawność wprowadzonych zakazów i ograniczeń oraz niewspółmierną wysokość kar administracyjnych (wyrok WSA w Opolu, sygn. akt II SA/Op 219/20, wyrok WSA w Krakowie, sygn. akt III Sa/Kr 1156/20 czy też wyrok WSA w Szczecinie, sygn. akt 765/20).
Przedstawiona argumentacja prawna zyskuje więc aprobatę przynajmniej części sądów.
Możliwe konsekwencje niezastosowania się do ustanowionych zakazów i ograniczeń
- Jak już wyżej wskazano, przedsiębiorca prowadzący działalność pomimo zakazu musi liczyć się z nałożeniem grzywny lub kary administracyjnej, przy czym w tym drugim przypadku określona w decyzji kwota (do 30.000 zł) jest pobierana natychmiastowo, a jej odzyskanie może okazać się możliwe dopiero po przeprowadzeniu pełnego, dwuinstancyjnego procesu sądowego.
- Zgodnie z tak zwaną „ustawą o dobrym samarytaninie”, naruszenie przez przedsiębiorcę ograniczeń, nakazów i zakazów w zakresie prowadzonej działalności gospodarczej ustanowionych w związku z wystąpieniem stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii stanowi podstawę odmowy udzielenia pomocy publicznej w ramach kolejnych „tarcz antykryzysowych”. Do tej pory nie ma jednak pewności, w jakim trybie ta odmowa miałaby nastąpić.
- Skutki społeczne – szeroka odmowa stosowania się przez przedsiębiorców do ustanowionych ograniczeń może stać się przyczyną niekorzystnych zmian legislacyjnych – dalej idących zakazów lub ograniczeń w udzielaniu pomocy publicznej.
Zwracamy przy tym uwagę, że każdą sprawę należy oceniać indywidualnie, a decyzja o ewentualnym niezastosowaniu się do zakazu poprzedzona powinna być rachunkiem ewentualnych zysków i strat. Brak wypracowanego stanowiska sądów administracyjnych i – przede wszystkim – brak stosownego wyroku NSA sprawiają bowiem, że przyjęcie takiego rozwiązania obarczone będzie daleko idącą niepewnością i ryzykiem.
apl. adw. Jakub Hajduk
adw. Daniel Bieszczad