aktualności

Otwarcie biznesu pomimo restrykcji – jak zachować się podczas kontroli i jakie konsekwencje grożą przedsiębiorcom

Przedsiębiorcy, których działalność gospodarcza została wstrzymana w związku z epidemią COVID-19 i kolejnymi restrykcjami coraz częściej zapowiadają zignorowanie wprowadzonych zakazów i udostępnienie klientom swoich restauracji, hoteli czy siłowni.

W ramach akcji #otwieraMY zapowiedziano otwarcie setek lokali tego typu.

Wobec powyższego w sposób naturalny nasuwają się wątpliwości czym może grozić taka postawa i jakie prawa przysługują im przy okazji kontroli organów państwowych.

Poniżej przedstawiamy najważniejsze informacje w tym zakresie.

Kontrola Policji

  1. Funkcjonariusz nie może wejść na teren prywatny bez nakazu przeszukania wydanego przez sąd lub prokuratora, chyba że występują szczególne przypadki określone w Kodeksie postępowania karnego – miał miejsce przypadek niecierpiący zwłoki i nakaz nie mógł zostać wydany lub konieczne jest zabezpieczenie śladów i dowodów przed ich utratą.
  2. Funkcjonariusza należy zapytać o podstawę prawną interwencji oraz jego dane – stopień, imię i nazwisko, a uzyskane informacje zanotować.
  3. Funkcjonariusz ma prawo wylegitymować osobę w celu ustalenia jej tożsamości – jego działań w tym zakresie nie należy utrudniać.
  4. Jeśli funkcjonariusz dążyć będzie do nałożenia kary, mandatu nie należy przyjmować.

Kontrola Państwowej Inspekcji Sanitarnej (Sanepidu)

  1. Może zostać wszczęta po uzyskaniu przez Sanepid notatki policyjnej dotyczącej rzekomego naruszenia lub samoistnie.
  2. Inspektor sanitarny ma prawo wstępu między innymi do zakładów pracy, obiektów użyteczności publicznej czy obiektów handlowych. Realizacji tego prawa nie należy utrudniać.
  3. Na wezwanie inspektora należy udzielić wyjaśnień – pisemnie bądź ustnie.
  4. Jeśli protokół pokontrolny zawiera informacje, z którymi się nie zgadzamy, nie należy go podpisywać.
  5. Jeśli inspektor nałoży karę pieniężną, należy złożyć od niej odwołanie.

Mandat karny

Mandatem można wymierzyć karę grzywny do 500 zł.

Każdy ma jednak prawo odmówić przyjęcia mandatu – wówczas Policja powinna skierować do sądu wniosek o ukaranie. Przed sądem obwiniony będzie miał pełną możliwość dowodzenia braku swojej odpowiedzialności.

Przyjmując mandat godzimy się więc na ograniczenie naszego prawa do obrony za cenę potencjalnie niższej sankcji – sąd wyrokiem może bowiem nałożyć karę wyższą, niż w drodze mandatu – do 5.000 zł.

W przypadku niekorzystnego rozstrzygnięcia obwinionemu przysługuje apelacja, którą wnosi się na piśmie w terminie 7 dni od otrzymania wyroku z uzasadnieniem.

Podstawą kary grzywny jest art. 116 Kodeksu wykroczeń, sankcjonujący brak przestrzegania nakazów, zakazów i ograniczeń określonych w przepisach o  zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi.

Odwołanie od kary administracyjnej

Kara administracyjna, w przeciwieństwie do tej nałożonej mandatem, jest natychmiastowo egzekwowalna. Oznacza to, że jeśli ukarze nas inspektor sanitarny, to nałożona kara pobierana jest z konta bankowego w ciągu 7 dni.

Kara administracyjna jest też dużo wyższa – nakładana jest w wymiarze od 5.000 do 30.000 zł.

Od decyzji powiatowego inspektora sanitarnego przysługuje – w terminie 14 dni – do Wojewódzkiego Państwowego Inspektora Sanitarnego. Jeśli decyzja nakładająca karę zostanie podtrzymana, można zaskarżyć ją do wojewódzkiego sądu administracyjnego, a jeśli i jego wyrok okaże się niekorzystny – do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Należy więc liczyć się z tym, że pobrane tytułem kary pieniądze odzyskamy dopiero po upływie czasu liczonego w latach.

Podstawę wymierzenia kary administracyjnej stanowi znowelizowany art. 48a ustawy o zapobieganiu i zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, zgodnie z którym kto w stanie zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii nie stosuje się do ustanowionych (…) nakazów, zakazów lub ograniczeń (…) podlega karze pieniężnej w wysokości od 5000 zł do 30.000 zł.

Argumenty prawne dotyczące obrony przed karami finansowymi

Zarówno art. 48a ustawy o zapobieganiu i zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, jak i art. 116 Kodeksu wykroczeń odwołują się do zakazów wprowadzanych kolejnymi rozporządzeniami, w tym aktualnie obowiązującym Rozporządzeniu z dnia 21 grudnia 2020 roku. Zgodnie z jego brzmieniem prowadzenie określonego rodzaju działalności (na przykład hotelarskiej czy w zakresie gastronomii stacjonarnej) zostało faktycznie czasowo zakazane.

Rozwiązanie to budzi szereg wątpliwości prawnych.

Po pierwsze, zgodnie z Konstytucją RP prawa i wolności ograniczyć można tylko w ustawie, a zatem stosowne ograniczenie winno wynikać z ustawy, a nie z doprecyzowującego ją rozporządzenia.

Po drugie, ograniczenia nie mogą naruszać istoty wolności i praw, natomiast faktyczny zakaz prowadzenia działalności gospodarczej określonego rodzaju tę istotę narusza.

Po trzecie, nawet przyjąwszy iż możliwe jest doprecyzowanie ograniczenia wolności gospodarczej w rozporządzeniu, Ustawa o zwalczaniu chorób zakaźnych nie zawiera delegacji ustawowej w zakresie zakazania prowadzenia konkretnego rodzaju działalności, a jedynie możliwości jej ograniczenia. Tym samym przepisy statuujące taki zakaz wydane zostały bez podstawy prawnej.

Szanse na korzystny wyrok sądu

Kary za naruszenie zakazów związanych z epidemią COVID-19 stanowią w praktyce sądów nowość, nie można więc mówić o ukształtowanej linii orzeczniczej.

Coraz częściej pojawiają się jednak wyroki sądów wskazujące na bezprawność wprowadzonych zakazów i ograniczeń oraz niewspółmierną wysokość kar administracyjnych (wyrok WSA w Opolu, sygn. akt II SA/Op 219/20, wyrok WSA w Krakowie, sygn. akt III Sa/Kr 1156/20 czy też wyrok WSA w Szczecinie, sygn. akt 765/20).

Przedstawiona argumentacja prawna zyskuje więc aprobatę przynajmniej części sądów.

Możliwe konsekwencje niezastosowania się do ustanowionych zakazów i ograniczeń

  1. Jak już wyżej wskazano, przedsiębiorca prowadzący działalność pomimo zakazu musi liczyć się z nałożeniem grzywny lub kary administracyjnej, przy czym w tym drugim przypadku określona w decyzji kwota (do 30.000 zł) jest pobierana natychmiastowo, a jej odzyskanie może okazać się możliwe dopiero po przeprowadzeniu pełnego, dwuinstancyjnego procesu sądowego.
  2. Zgodnie z tak zwaną „ustawą o dobrym samarytaninie”, naruszenie przez przedsiębiorcę ograniczeń, nakazów i zakazów w zakresie prowadzonej działalności gospodarczej ustanowionych w związku z wystąpieniem stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii stanowi podstawę odmowy udzielenia pomocy publicznej w ramach kolejnych „tarcz antykryzysowych”. Do tej pory nie ma jednak pewności, w jakim trybie ta odmowa miałaby nastąpić.
  3. Skutki społeczne – szeroka odmowa stosowania się przez przedsiębiorców do ustanowionych ograniczeń może stać się przyczyną niekorzystnych zmian legislacyjnych – dalej idących zakazów lub ograniczeń w udzielaniu pomocy publicznej.

Zwracamy przy tym uwagę, że każdą sprawę należy oceniać indywidualnie, a decyzja o ewentualnym niezastosowaniu się do zakazu poprzedzona powinna być rachunkiem ewentualnych zysków i strat. Brak wypracowanego stanowiska sądów administracyjnych i – przede wszystkim –  brak stosownego wyroku NSA sprawiają bowiem, że przyjęcie takiego rozwiązania obarczone będzie daleko idącą niepewnością i ryzykiem.

apl. adw. Jakub Hajduk

hajduk@bgka.pl

adw. Daniel Bieszczad

bieszczad@bgka.pl

udostępnij artykuł

kontakt

* pola wymagane

Kancelaria Adwokacka
Bieszczad Górecki adwokaci spółka cywilna